Nowe perfumy o niebanalnym zapachu i zapewne nie dla kazdego.
Cocoa Morado, French Avenue, 100 ml w pudełku, zadoliowane, idealne na prezent. Kupione w zeszlym roku w zaufanej perfumerii, jako zapas bo tak mi się podobają. Niestety sa tak ogoniaste i długo trzymają, że nie mogę zużyć pierwszego flakonu :)))
Raz sie popsikasz i zostają do wieczora!
Nuty glowy: szafran, cynamon, gałka muszkatolowa, kardamon, różowy pieprz i imbir.
Nuty serca: oud, daktyle, mirra, kadzidło, trzcina cukrowa, karmel, drzewo bursztynowe i davana.
Nuty bazy: skóra, madagaskarska wanilia, masło kakaowe, benzoes, fasola tonka, labdanum, paczula,piżmo i mate.
Istny mocarz! Idealny na chłodniejsze miesiące.
Perfumy zaznaczam jako męskie ale śmiało mogą być unisex jeśli ktoś tak jak ja lubi cięższe kadzidlane nuty